Historia pewnego dźwiękowca pojawiającego się na ekranie w tytułowych 24 scenach. Widzimy go przy pracy: jak rejestruje dźwięki. Przysłuchuje się ludzkiemu głosowi. Chwyta dźwiękową prozę życia: konflikty, momenty cielesnego zbliżenia, zaciekłe rozmowy o polityce, brzmienie naturalnego pejzażu. Nieprzypadkowe są też lokacje. Interesuje go zarówno miasto, jak i dżungla. Idzie do kina, przechadza po cmentarzu, nagrywa występy muzyków. Nienachalny podsłuchiwacz, duch o niezachwianej posturze. Jakby za wyobrażoną szybą – obecny, a jednak pozbawiony interakcji z otaczającym go światem, pozostawiony w bezgłosie. Sporadycznie tylko reaguje na podsłuchiwane sceny, czasem uśmiechem – na dowcip czy na absurd sytuacji. Każda podsłuchiwana przez niego osoba to kolejny głos w większej, duchologicznej układance.